Wasze opowieści
6th
wrz
2017
Dobiegamy do mety…syndrom wicia gniazda jest silniejsze niż kiedykolwiek bym się spodziewała. Pomimo ogromnego brzuszyska i przeklętej niezgrabności, w jednym kawałku sprzątam, piorę, prasuję i szykuję się do rozstrzygnięcia. Nareszcie na początku tygodnia spakowałam również torbę do szpitala. Przez ostatnie […]
Komentarze