Zespół napięcia przedmiesiączkowego. Koszmar jej i jego.
Po owulacji u kobiet następuje faza cyklu, którą nazywamy ZNP, czyli zespół napięcia przedmiesiączkowego. Jest to mieszanina nieprzyjemnych uczuć fizycznych i psychicznych, z największym prawdopodobieństwem spowodowana tym, że poziom progesteronu między owulacją , a menstruacją wzrasta, natomiast poziom estrogenu spada, ten brak równowagi hormonalnej jest również związany ze spadkiem poziomu serotoniny, hormonu szczęścia.
W tym okresie nie jest nam szczególnie do śmiechu, jesteśmy nadwrażliwe, nieprzyjemne, dopada nas zmęczenie i irytacja , mamy bóle głowy, bóle pleców, odczuwamy napięcie w piersiach i nadęty brzuch. Któż nie byłby tym zestresowany? Dodajmy jeszcze, że nie wyglądamy zbyt przystępnie dla mężczyzn. Ciężko im nas zrozumieć i najchętniej zeszli by nam całkowicie z oczu. Co gorsza, my, kobiety, czujemy to samo. Jak walczyć z koszmarem ZNP? Czy to w ogóle możliwe?
Które z nas cierpią najdotkliwiej
Siedemdziesiąt procent dziewcząt i kobiet doświadcza zespołu napięcia przedmiesiączkowego. Jednak najbardziej dotkliwy jest dla kobiet po porodzie, a także trzydziestolatek. Niektórzy eksperci twierdzą, że bardziej cierpią również kobiety bezdzietne. Reasumując, prawie każda kobieta miewa lub doświadczyła tego syndromu przynajmniej raz w życiu. Objawy ustępują samoistnie po wystąpieniu krwawienia miesiączkowego. Jak rozpoznamy ZNP?
Najczęstsze objawy:
-
rozdrażnienie i wahania nastroju
-
lęk, skłonność do płaczu i depresja
-
niepokój
-
ból głowy
-
zwiększona wrażliwość i napięcie piersi
-
ból podbrzusza
-
uczucie pełnego brzucha, wzdęcia, wahania apetytu
-
zmiany libido
-
zaburzenia snu
-
wyczerpanie
-
obrzęk stawów.
Brzmi znajomo, prawda? Większość z nas doświadcza ZNP, nawet jeśli nie zdajemy sobie z tego sprawy. Według ekspertów istnieje nawet 300 różnych objawów tego syndromu. Tak duża ich ilość jest częściowo spowodowana brakiem dokładnej diagnozy, która pomogłaby lepiej odróżnić zespół napięcia przedmiesiączkowego od normalnych stanu, jak i zaburzeń typu depresyjnego czy lękowego. Zdarza się nam pomylić ZNP nawet z wczesnym stadium ciąży. Niektóre objawy są identyczne.
Jak sobie pomóc?
Ponieważ przyczyna zespołu napięcia przedmiesiączkowego nie jest jasno określona, jego leczenie to przede wszystkim zapobieganie i łagodzenie określonych objawów. Jako środek zapobiegawczy zaleca się zbilansowaną dietę z wystarczającą ilością owoców i warzyw oraz płynów, ograniczenie soli, cukru, alkoholu, kofeiny i nikotyny. Dieta powinna zawierać wystarczającą ilość białek. Witamina B6, E oraz zwiększone spożycie wapnia pomogą niektórym kobietom złagodzić dolegliwości. Ponadto zalecane są odpowiednie ćwiczenia fizyczne i relaksacyjne (takie jak joga) oraz sen. Przy bardzo trudnym przebiegu ZNP lekarz może przepisać hormonalne środki antykoncepcyjne.
Najlepszym i najskuteczniejszym lekiem są oczywiście zioła. Przywrotnik pospolity – niezwykłe zioło dla kobiet, łagodzi ból i napięcie nerwowe, doskonały pomocnik przy zaburzeniach miesiączkowania, reguluje nadmierne krwawienie i łagodzi bóle menstruacyjne. Zalej dwie łyżeczki przywrotnika szklanką wrzącej wody i pozostaw na 10 minut. Psychiczne obciążenie pomaga łagodzić dziurawiec, łagodzi stres, niepokój i przywraca pozytywne myślenie. Stosuje się go również w łagodzeniu skurczów przewodu pokarmowego, problemów żołądkowych i jelitowych. Przeciw wzdęciom dobra jest herbata z kminku. Możesz także spróbować homeopatii.
Głowa do góry, nie poddawajmy się i walczmy z ZNP. Zrelaksujmy się, ćwiczmy, pijmy dużo wody i ograniczmy ilość wypitej kawy. Pomoże nam sauna oraz dłuższy sen, poprzedzony dobrą lekturą… na przykład jednym z naszych artykułów. 🙂
Przeczytaj więcej artykułów:
- Jaką mamą według horoskopu jesteś?
- Ciąża oczami mężczyzny
- Idealna liczba dzieci? Czy na prawdę istnieje?
Życzę miłego dnia
www.mimulo.pl
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.